TOP 7 kobiet z seriali
TOP 7 postaci z seriali.
Bohaterka nr 1. NIKITA. Mało mówi, typ zadaniowca, w pokręconej relacji.
I to by było na tyle w temacie. Obie są moimi ulubienicami.
Ale, oczywiście musi być jakaś kontra. Pozostałe bohaterki ukrywały się w serialach:
Ally McBeal. W okolicach 2000r kochała ją każda singielka. Już nie pamiętam za co, ale też ją kochałam. Głównie za ścieżkę dźwiękową.
Sex w wielkim mieście - tu prawie każda z nich coś w sobie ma.
Kasia i Tomek. Gdy ten serial wszedł na mały ekran płakałam ze szczęścia, że nie tylko ja taka jestem.
Jestem typem indywidualistki. Lubię towarzystwo, ale jeszcze bardziej lubię chodzić swoimi ścieżkami. Poniżej moje dwie ulubione bohaterki seriali + bonus, seriale o kobietach, które również lubię. Niektóre z nich nie wiem dlaczego, ale mają w sobie coś, że jednak znajdują się na mojej liście:
Bohaterka nr 1. NIKITA. Mało mówi, typ zadaniowca, w pokręconej relacji.
Bohaterka nr 2. Xena. Chodzi swoimi drogami.
I to by było na tyle w temacie. Obie są moimi ulubienicami.
Dołącza do nich jeszcze Dana Scully z Archiwum X.
Myk polega na tym, że ma podobny charakter do dwóch poprzedniczek.
Jesteśmy w dużej mierze strasznie podobne. W podejściu, sposobie działania. Zadaniowym traktowaniu spraw. Ze specyficzną emocjonalnością.
Ale, oczywiście musi być jakaś kontra. Pozostałe bohaterki ukrywały się w serialach:
Ally McBeal. W okolicach 2000r kochała ją każda singielka. Już nie pamiętam za co, ale też ją kochałam. Głównie za ścieżkę dźwiękową.
Sex w wielkim mieście - tu prawie każda z nich coś w sobie ma.
Kasia i Tomek. Gdy ten serial wszedł na mały ekran płakałam ze szczęścia, że nie tylko ja taka jestem.
Dharma i Greg. Czasami ta dziewczyna doprowadza mnie do szału swoim wyjebizmem, ale z drugiej strony, można się od niej uczyć dystansu.
Czy na tym koniec? Na dobrą sprawę tak. Jeśli chodzi o postaci kobiece, to chyba tyle, bo jeśli zapomniałam, to znaczy, że jednak nie była dla mnie tak ważna. Nikita i Xena to jednak zdecydowana czołówka.
I wcale byśmy się nie przyjaźniły.
Czasami tak miewam, że jakaś kobieta bardzo mi imponuje. Naprawdę to w zupełności mi wystarcza.
I tak, wiem, one nie są grzecznymi dziewczynkami.
Podobno do czasu.
Nie, nie kręcą i nie wzruszają mnie bohaterki seriali spod gwiazdy "byłam szarą, biedną myszką, zakochałam się w królewiczu/ synu bogatego właściciela korpo i on się we mnie zakochał. wszystkie niedobre kobiety z korpo się wściekły. a teraz żyjemy długo i szczęśliwie. WOW". Dlaczego nie? Bo nie widzę nic fajnego w propagowaniu syndromu ofiary i robienia złych z kobiet, które są przebojowe. Wciskanie ich w buty podłości i intryg jest słabe, jak słabe jest kreowanie "biedna, więc dobra". Wszelkie Isaury i Brzydule czy tam inne upadłe anioły to patologia a nie romantyzm.
Ale co ja tam wiem. W końcu kocham Nikitę.
wyjebizmem?
OdpowiedzUsuńWyjebizm - styl życia, który podbił świat w latach 60tych ubiegłego wieku. Cechuje go skrajne życie obok systemu i joga. Joga przetrwała. Aby żyć w oparach wyjebizmu, trzeba mieć głównie sporo kasy na mandaty, ponieważ łamanie przepisów prawa wychodzi samoistnie.
Usuń(czy przymrużenie oka jest widoczne?)
Szczerze nie jestem w stanie odnieść się do Twoich ulubionych bohaterek, bo Nikity może widziałam jeden odcinek, a Xenie oglądałam w dzieciństwie, ale już nie pamiętam nic, poza jej skąpym wdziankiem:P Ally była całkiem niezła,ale nie chciałabym, żeby mówił do mnie nieistniejący noworodek:P W SWWM denerwuje mnie Charlotte, gdy jest singielką, a Kasia jest chyba zbyt głupia. Za to Joanne Brodzik kochałam w roli Magdy M, choć niekoniecznie była ona fantastyczną kobietą...
OdpowiedzUsuńJeśli zaś chodzi o moje ulubione bohaterki seriali to najukochańszą z nich jest Katherine Becket - piękna, inteligentna, niezależna, oddana pani detektyw z "Castle". Lubię też bardzo Sue Thomas z serialu o tym samym tytule - niesłysząca, czytała z ruchu warg i radziła sobie świetnie, pracując w FBI. No i coraz bardziej lubię Tempe Brennan, bo odkąd jest z Boothem i mają dziecko, staje się prawdziwą kobietą, dziwną, zabawną, zacofaną emocjonalnie...
"Kości" i "Castle".
UsuńDopisałam do seriali "do zobaczenia" :-)
Bardzo się cieszę i mocno polecam :D:D
UsuńMyślę, że Ci się spodobają :):)
Xena Xeną, ale Gabriella :> Nikitę też kocham.
OdpowiedzUsuńOczywiście, że lubimy te same bohaterki, no przecież. Polecam zatem Legend of the Seeker (producentów Xeny) i Kahlan Amnell.
No i kolejne do listy ;-)
Usuń