My slow life, zwolnij ze mną
Dzień dobry, dobry wieczór, albo może witaj o świcie, bądź w środku nocy.
Dlaczego ten blog?
Ten blog jest jednym z pierwszych, o ile nie pierwszym, jaki powstał w tematyce slow life.
Żyję slow od lat. Od 2011r . pokazuję na tym blogu, co to według mnie znaczy, ale też często podsuwam praktyczne porady, sprawdzone rozwiązania, szczyptę wiedzy, jak ułatwiać sobie życie i być slow, jak znaleźć równowagę w życiu i czuć się po prostu szczęśliwym.
Na tym blogu istotne są tematy i pokazane podejście. Mam nadzieję, że będą pomocne i inspirujące. Niejednokrotnie trafisz tu (mam nadzieję) na niespotykany nigdzie indziej wcześniej punkt widzenia. Zdecydowanie i znacznie wyprzedzam czasy, więc niejednokrotnie przeczytasz u mnie o tym, co będzie trendy za dłuższy czas. Enjoy ;-)
Zatrzymaj się na chwilę. Polub to.
Poszukaj ze mną
równowagi w życiu.
W każdej dziedzinie.
Poczuj wagę wysokiej jakości,
minimalizmu, czerpania przyjemności z życia, mimo trudności, jakie nas wszystkich spotykają, doceniania równowagi pomiędzy wszystkimi dziedzinami: pracy, zdrowia, miłości, relacji, chwil ze
sztuką, magii technologii. Ja żyję slow, ale nowocześnie.
Jak? O tym jest ten blog.
-
Slow life. Z czym to się je? Ze wszystkim. Jak życie.
Slow life. Z czym to się je? Ze wszystkim. Jak życie.
Jeśli chcesz:
- chodzić spać ze spokojem,
- budzić się z radością na nadchodzący dzień,
- mieć pracę, która będzie twoją pasją,
- myśleć z optymizmem o jakiejkolwiek dziedzinie swojego życia,
- pielęgnować wartościowe relacje,
to bądź slow.
Uporządkuj swoje życie, priorytety, podejście. Wyrzuć co szkodzi, co
niepotrzebne, skup się na tym, co cenne. Przeżywaj życie ze wszystkimi
jego odcieniami.
Slow to nie religia, czy moda. To podejście do życia. Ukierunkowane, dopasowane bardzo, bardzo indywidualnie, bo można i należy je tak traktować.
Nie musisz rzucać wszystkiego i postawić domu na wsi, po czym zająć się pasaniem kóz (możesz, ale nie musisz). Możesz mieć fajne życie. Po prostu. W slow możesz wszystko. Tak jak Ty chcesz.
Jest jeden cel: mieć życie, które
się docenia, cieszyć się nim, a żeby tak było, trzeba je po prostu
takim realizować, krok po kroku. Bez pośpiechu.
Jak mówi jedna z
moich ulubionych maksym "czas i tak upłynie". Przeżywać życie bez
uciekania, gonienia i pędu.
Nigdy nie jest za późno, ani za wcześnie, żeby zacząć wypełniać życie tym, czym chcemy.
Gdy
trafiłam
na slow wiedziałam, że to to, czego chcę, co znam od zawsze.
Trafienie na slow było właściwie
spełnieniem jednego z marzeń.
Szukałam czegoś, co pozwoli mi poukładać się
ze światem. Potem poszło jak domino. Ludzie, okoliczności, tematy.
wszystko uzupełnia się jak puzzle. I stwierdzam to po kilku latach.
Czyli co? Da się.
Poczucie samorealizacji, spełniania się, szczęścia jest w naszych
czasach luksusem, który osiągam dzięki slow.
- Ten blog jest stroną prywatną, osoby prywatnej (gdyby się komuś wydawało, że może tu wyrażać opinie dowolnie, to wyprowadzam z błędu).
Taka jest stara zasada blogowania, wg której ja dorastałam w
blogosferze czyli od 2003r.
Wszystkie teksty są mojego autorstwa (z wyjątkiem oznaczonych cytatów). Oznaczam również swoje zdjęcia.
Wszystkie teksty są mojego autorstwa (z wyjątkiem oznaczonych cytatów). Oznaczam również swoje zdjęcia.
Ten
blog to rozwinięcie wielu, różnych tematów, ale z moim akcentem. Cieszy
mnie za każdym razem, gdy dostaję sygnał, że do czegoś inspiruję,
zaciekawiam tematem, albo po prostu uspokajam. Dobrze. Tak ma być. Dziękuję za każdego maila i komentarz.
- Komentarze: Cenię estetykę myśli i opinii (if You know, what I mean).
Fantastyczne logo zawdzięczam spontanicznemu gestowi Oli Mokwy i Pawła Opydo. Ale szablony to moja słabość. Zmieniam jak rękawiczki. Logo zostaje.
Moje motto: Szukam równowagi między skrajnościami. Interesuje mnie wszystko, co mnie zainteresuje, dopóki nie zainteresuje mnie coś innego. Szeptem dodam, że kolekcjonuję momenty, chwile i lubię słowo "pięknie". Zawsze znajdę czas na moją kolejną pasję: salsę a wieczorem na kubek kakao. |