Śniadanie podano...

Śniadanie. Kiedyś, dawno temu, zanim zaczęłam żyć slow, śniadanie było jedną z większych strat czasu. No kto by rano coś robił? Kawa, papieros, ew. jakiś banan w biegu i potem dopiero "coś" w ciągu dnia.
M-a-s-a-k-r-a.
Od jakiegoś roku nie wyobrażam sobie dnia bez śniadania. Mogę nie zjeść każdego innego posiłku (czego też staram się nie praktykować), ale śniadanie musi być.


źródło zdjęcia TU

Wiadomo. Podstawa to jajecznica bądź jajka we wszelkich formach. Jednak od kiedy mój mąż jest na diecie ustalonej przez jego trenera (dobra, jest na tej diecie z przymrużeniem oka, ale i tak wiele pozycji udało się przemycić, bo są pożywne i przy tym smaczne). Więc... jedną z takich pozycji jest:
omlet = płatki owsiane + banan + jajka.
Wiem jak to brzmi. Wiem jak to wygląda. ALE WIEM TEŻ, JAK SMAKUJE. I jest absolutnie rewelacyjnie przepyszne. Mój mąż jest mistrzem śniadań, bo ja rano niezmiennie jestem nieprzytomna i rozpieszcza mnie tym wyrafinowanym daniem ;)

Przepis? Proszę: zalewamy płatki owsiane (najlepiej górskie, a już na pewno żadnych błyskawicznych) wrzątkiem, na jakieś 10min (ilość - no "na oko", czyli ile zjemy). Po tym czasie dodajemy 2-3 jajka. Mieszamy. Wkrawamy banana. Mieszamy. I myk na patelnię (najlepszy jest oczywiście olej kokosowy). I potem na drugą stronę.

Voilà.
To jest przepis bardzo słodki. Nie każdy lubi z rana na słodko, ja jednak kocham. 
Jak mąż wyjeżdża, to oczywiście robię to sobie sama, ale no wiadomo, to już nie ten smak ;)
I po takim śniadaniu naprawdę lepiej się myśli, funkcjonuje, działa. Po prostu chce się żyć, że och.
Ale właśnie dziś też trafiłam na kilka innych ciekawych przepisów na portalu dla sportowców. TU. Na pewno je wypróbuję.
Naprawdę, wprowadzenie nawyku zjadania śniadania powoduje, że jeśli muszę wyjść bez śniadania, to jestem wręcz nieszczęśliwa. Bardzo, bardzo rzadko do tego dopuszczam. Śniadanie to podstawa dobrego samopoczucia. Zjadane bez pośpiechu, z możliwością delektowania się (tak, mówię o śniadaniu). Potem jeszcze pyszna kawa... i już naprawdę zupełnie inaczej układa się dzień.

Komentarze