Ciepłolubność
Jestem przekonana, że gdyby nasz
kraj położony był w ciepłym klimacie, jak chociażby Włochy czy
Hiszpania, to bylibyśmy też zupełnie innym narodem. Pogoda, klimat
bardzo determinuje mentalność. Chyba bardziej niż historia.
Gdyby zawsze było u nas jak jest teraz,
jak jest w ciepłe, letnie dni, gdy nawet nie chce się nam denerwować,
martwić, smucić, gdy wszystko wydaje się być łatwiejsze i proste, to
bylibyśmy naprawdę bardziej pozytywnym narodem niż Włosi czy Hiszpanie.
Wystarczy popatrzeć po ludziach, minach, nastrojach. A tak, jesteśmy w
ciągłej zmienności. Niby pory roku są jakie są, ale to nie do końca
prawda, bo zawsze zdarzają się anomalia. Nigdy nie możemy mieć pewności,
że danego miesiąca będzie zawsze ciepło, bezdeszczowo, śnieżnie,
pochmurnie, wietrznie. My tego nigdy nie wiemy. Wychodząc z domu musimy
zawsze liczyć się z gwałtowną zmianą pogody. Bez względu na miesiąc.
Śnieg, deszcz, ukrop - kompletna niespodzianka. I dobra rada brzmi
jedynie - bądź gotowy na wszystko. Ludzie południa Europy nie muszą być.
Oni raczej wiedzą czego się spodziewać i spokojnie myślą o zbliżającej
się sjeście, której nie zaburzy ulewa czy nagłe oziębienie. To musi być
niesamowity luksus, mieć taką pewność...
Kilka stopni Celcjusza tworzy mentalność.
No nic. Dopijam kawę i cieszę się
słońcem. To cudowne, że mamy dopiero początek lata. Kocham te ciepłe
noce, leniwe dni. Wszystko się samo robi... a ja się po prostu
delektuję. Latem więcej ludzi myśli slow.. bo nie mają siły na więcej.
Słońce jest najlepszym odstresowywaczem. W takim upale po prostu trzeba
wyluzować :)
Komentarze
Prześlij komentarz
Zapraszam do korzystania ze skrótu: ml76.pl