Chill out pomorski


Toruń. Magia. Pierniki. Pierogi w pierogarni "Stary Młyn".

Znalazłam doskonałe placki ziemniaczane z sosem starotoruńskim. Brawa za marketing.  
W dobrym towarzystwie smakowały jeszcze lepiej.
Jestem zakochana w toruńskim gotyku. Klimat Starówki, architektura, zadbane kamienice, zamek, powodują, że czuję się tam dobrze. Lubię stare budynki. Cegła, mój fetysz. Wiadomo.
W końcu zobaczyłam pomnik Kopernika. To ten facet, który przestawił cały porządek świata. Kocham go za to.




 - Kochanie, zawsze chciałam zobaczyć zamek w Malborku nocą. - powiedziałam.
I zobaczyłam. Czasami sobie myślę, że poziom mojego rozpieszczenia jest bezwstydny.
Podoba mi się. Kobiety powinny być rozpieszczane, ale co ważniejsze, powinny mężczyznom na to pozwalać. Mężczyźni są do tego stworzeni i są w tym doskonali.

Nocna przeprawa promem.
(wyspa Sobieszewska)

Powoli zamykamy sezon.

Ale jeszcze najpierw weekend w spa ;-)

Komentarze