Jestem
[włącz proszę muzykę z poniższego linka]
Kocham jechać przez miasto. Trasami szybkiego ruchu bez korków (takie rzeczy możliwe są tylko w Gdańsku). Jadąc widzę w oddali wzlatujące stada ptaków. Mewy unoszą się na niebie w rytmie muzyki z moich głośników. Przepływają w pędzie, jak motorówki na falach morza. Góra, dół, skręt w bok i znowu góra. Słońce i wiatr gonią chmury po jasnym, jesiennym niebie. Ludzie przechodzą chodnikami, przejściami i przebiegają poza nimi. Zamyśleni, zatopieni w swoim świecie. Jedni się uśmiechną, puszczeni na pasach, inni nie podniosą głowy. Różne sylwetki, różne postury. Różny rytm kroku. Ludzie. Tak różni. Mój Gdańsk.
Jadę dalej. Przed przednią szybą, trochę nade mną leci mewa. Jakby mnie pilotowała. Zaczynam się głośno śmiać z radością.
Po policzkach płyną mi łzy. Z głośników leci głośno i pięknie, dzięki czemu nie słyszę własnego śpiewu, który wydobywa się samoistnie:
Utwór "Ale jestem" z płyty o tym samym tytule. Anna Maria Jopek. Wspaniałe.
Moja pierwsza płyta AMJ. Najlepsza. Kocham do niej wracać, właśnie na jesień.
taaaak.... i tylko ten korek za toba, co sie tworzy nie wiadomo dlaczego.... :P
OdpowiedzUsuńNo i popłakałam się ze śmiechu. Cholera.
UsuńTa notka jest o moim wzruszeniu i jesiennej nostalgii.
Poczuj to no :-)
lubie powodowac banana. :P ( i pomyslec, ze to wszystko po to, zeby ukryc nostalgie)
Usuń