Myśl o wolności
Moi dziadkowie pochodzą z tzw. Kresów i w obliczu własnych przeżyć mieli wszelkie podstawy, żeby napompować mnie negatywnymi emocjami, a nigdy tego nie robili i wychowali mnie w miłości do wolności i wolności słowa.
Chciałabym pisać o czymś innym, ale od jakiegoś czasu jestem sercem z tymi ludźmi.
Nie odwracajmy głowy. Oni muszą przejść to sami, ale okazujmy nasze wsparcie. Jakkolwiek. Dziewczyna na filmie ma na imię Julia. I mówi o tym, co rozumiem.
Wspieram ich i życzę, żeby rozwiązania, które zostaną zastosowane, dały im poczucie wolności.
Nie znam się na polityce, ale wiem, co znaczy wolność.
Wiesz, rozumiem to też. I bardzo mną to ruszyło.
OdpowiedzUsuńOdwracamy głowy. Nie patrzymy. Nie mamy tv, a w internetach segregujemy informacje do nas docierające. Nie możemy jednak całkowicie rozminąć się z informacjami docierającymi do nas z Ukrainy. Jestem z nimi. Nie doświadczyłem w swoim życiu tak boleśnie walki o wolność. Oby ich cierpienia miały już koniec. Strasznie mnie to dołuje, że teraz w tych czasach mamy takie sytuacje. Nasze rzycie (he he he) jest zbyt krótkie na takie walki w tych czasach. To takie przykre. Ludziska!!!!! Opamiętajcie się.
OdpowiedzUsuńDadzą radę. Najważniejsze, że zrobili pierwszy krok. Głośno powiedzieli czego chcą.
OdpowiedzUsuń