Zakochać się w Gdańsku... w Blog Forum Gdańsk


Ja to mam znowu dobrze :-)


  Będę po raz trzeci na Blog Forum Gdańsk. Przeglądałam dziś program i już się cieszę, że zostałam przyjęta do grona uczestników. Jeśli ktoś nie słyszał jeszcze o tej imprezie a ma bloga, albo chce założyć, to gorąco polecam. Fantastyczne osobowości, goście, niektóre nazwiska powodują szybsze bicie serca, albo uśmiech z sympatii sam pojawia na na ustach, gdy się o nich myśli ;-)
 
Blog Forum jest imprezą skierowaną do blogerów. Wszystkich. Wszystkich ludzi, którzy blogują i robią to z zaangażowaniem. Jeśli nie można być live, to podobno świetnie sprawdzają się streamy na żywo. Chyba nie można ich nadrobić nigdzie indziej. Więc jeśli ktoś znajdzie dla siebie jakiś ciekawy temat w programie, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby włączył komputer/ lapsa/ taba (nie wiem jak na smartfonach, ale myślę, że mogłoby działać) i po prostu posłuchać i pooglądać. 

Strasznie się cieszę, bo jestem w trakcie wprowadzania w blogosferę kolejnej osoby, która ma na początku te same dylematy i pytania co wszyscy chyba blogerzy i poprzebywanie na Blog Forum doda mi zapału, żeby kontemplować te cudowne uczucie rozdziewiczania ;-) Oczywiście najpierw podarowałam jej książkę "Bloger", żeby mi nie zadawała miliona pytań, na które tam znajdzie odpowiedzi, ale dalej jestem cierpliwa, chociaż już zapomniałam zupełnie jak to jest zaczynać :-)
Szkoda, że ciągle za dużo osób traci okazję wyjścia w świat poprzez bloga (bo się boją! Serio! Muszę o tym kiedyś osobno napisać), chociaż mają do tego predyspozycje jak ta lala. Blog Forum służy wszystkim. Wypowiedzi "starych wyjadaczy" nie uczą mnie akurat z reguły (chociaż tu też zdarza mi się czymś nowym zaskoczyć i na to cicho liczę) niczego nowego, ale słuchając ich, wiem, że dobrze mówią i nie wciskają mniej doświadczonym blogerom kitu. Spokojnie ich polecam.
Z resztą, jeśli ktoś nie daje rady, to publiczność (blogerzy) nie pozostawiają tego bez komentarza. Oj, to bardzo wymagające środowisko. I dobrze. I co ważne, momentami bywa naprawdę zabawnie. Nie raz sala wybucha śmiechem. Niektórzy prelegenci są urodzonymi kabareciarzami, ale przecież bycie popularnym blogerem ma to wpisane - czarowanie publiczności, bez względu na to, o czym się ma bloga.
Całe Forum nie ma formy nudnej konferencji. Nie ma bablania, bo tego nikt by nie słuchał. Z resztą, organizatorzy się przykładają dobierając prelegentów i mamy wśród nich faktycznych ekspertów danej dziedziny (mających autentyczne uznanie i wiedzę) nie tylko strice blogerów a planując czas wolny organizatorzy też nie pozwalają na nudę. Naprawdę warto tam być. W tym roku też.  To pewne ;-)

Ja się w tym roku bardzo czaję na aspekty prawne, których będzie sporo. Fantastycznie. Prawo w sieci ciągle się zmienia (albo raczej w ogóle tworzy) i dobrze być na bieżąco. Nie można trafić lepiej.  Generalnie w większości tematów dobrze będzie poznać nowe punkty widzenia, zawsze można znaleźć coś nowego, bo w końcu nikt nie jest wszechwiedzący.

Ciekawa jestem też hideparku. Pewnie znowu wpadnie w oko kilka ciekawych blogów (w ubiegłym roku zakochałam się w Magdzie B. prowadzącej http://cakes-and-the-city.blogspot.de/, jej przepisy i notki są wyśmienite). Dzięki ubiegłorocznej edycji poznałam też Kariokę, z którą się w sobie z wzajemnością zakochałyśmy i która spełniła moje marzenie o bransoletce od Tiffany :-)
Może któreś z warsztatów - w ubiegłym roku świetny był warsztat fotografii reportażowej. Prowadząca (niestety nie pamiętam nazwiska, fotograf z GW) pokazała od środka arkana swojej pracy, uświadamiając szczególne wyczulenie na umiejętność wyłapywania chwili i wykonania w tym momencie zdjęcia. O tak, to lata praktyki, żeby się nie skupiać na własnych emocjach, chwycić moment i aparat i przy tym nie robić zdjęć na miarę paparazzi.
Zobaczę, tam i tak najlepiej się decyduje na bieżąco i to nadmiar możliwości bywa tam gorszy niż niedomiar :-)

Głównie Blog Forum Gdańsk to niebywała okazja do spotkania ukochanych od lat, fajnych, ciekawych blogerów (zawodowych i amatorskich pasjonatów) oraz ekspertów z innych dziedzin z całej Polski i nie tylko (patrz: goście zagraniczni). Obłęd. Wystarczy popatrzeć na listę prelegentów i się zawzdychać i wśród uczestników też będą na pewno jacyś znajomi. Blogerzy, ludzie działający blisko internetu to naprawdę fajni ludzie i mają hopla na punkcie tego, o czym mówią i co robią.
I tak powinno być. Ja sama w kontakcie ze znajomymi w miarę możliwości zarażam slow life, uspakajam, hamuję pęd życia. Chociaż na chwilę. Sama jestem dobrym przykładem tego, że się da i chociaż nie raz budzi to wręcz poirytowanie "bo tobie się nie spieszy", to jednak cóż, działa. Efektywność nie ma nic wspólnego z niezorganizowanym i ślepym, wykańczającym pędem. Przecież ciągle powtarzam ;-)

Lista uczestników Forum też pozostaje w pamięci a i w kontaktach w telefonie ;-)

Wbrew obiegowym opiniom Blog Forum jest nie tylko dla tych, którzy chcą żyć z blogowania, bo jest dla wszystkich, dla których jakość, tematyka, warsztat, treść, wygląd, czytelnicy ich bloga jest ważna. Jak ktoś kocha swojego bloga, to wie, o czym mówię. 

Zachęcam do przejrzenia programu http://www.blogforumgdansk.pl/program/. Na stronie są też wszystkie szczegóły związane z imprezą.

I strasznie się cieszę, że Blog Forum Gdańsk odbywa się w tym roku na najpiękniejszym stadionie w Polsce czyli na PGE Arena ;-) 
Do rozpaczy doprowadziłam kilku znajomych facetów mówiąc im, że blogerzy zagrają mecz na stadionie. 
Można pozazdrościć. 

Sama się wahałam, czy się zgłaszać, czy dostając się dam radę wszystko ogarnąć, bo w piątek przed Blog Forum czeka mnie wyjazd do Poznania, w poniedziałek po Blog Forum jadę do Berlina, a nie chcę łapać 3 srok za ogon, ale co tam, raz się żyje i nie wiadomo, co będzie za rok i jeśli udało się być również w tym roku to super :-) Spróbuję wszystko ogarnąć i bardzo się cieszę, że jednak się dostałam. Pozytywna energia tej imprezy przekłada się na jeszcze wiele miesięcy działania ;-)

Komentarze

  1. Gratulacje!
    Zazdroszczę tak jak rok temu.
    Chyba wreszcie zacznę pisać bloga. Ale nie tak jak ostatnio.
    Czekam na relację.
    Nawet nie będę mógł pooglądać tych life streamów. Już w piątek ruszam na kolejny rejs. Postaram się też dobrze bawić i też przygotuję fotorelację.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Qwerty, nawet nie wiesz, jak ja czekam na Twoje relacje. Jakbyś założył z nimi bloga byłoby zupełnie idealnie :-)

      Usuń
    2. Kusisz mnie. Kusi mnie. Może kiedyś?
      Jest tylko jeden problem. Nigdy nie miałem do pisania uzdolnień. Totalna noga ze mnie.
      Fakty są takie, że co raz bardziej mnie ciągnie do tego żeby opisać przygody rejsowe. Opisać je nie dla żeglarzy. Oni mają swoje, pewnie też nie opisane a tylko opowiadane wieczorami przy kolacjach, gdzieś w marinach.
      Jeszcze nie dojrzałem i nie jestem jeszcze gotowy. Musi być ten moment.

      Usuń
    3. niewazne jak, trzeba pisac, bo pamiec ulotna, chwila ulotna. Nie ma tlumaczen, trza byc facetem i miec jaja. PISZPAN!

      Usuń
  2. Marzenko, niech ta bransoletka zastąpi Ci mnie na BFG 2012 :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zapraszam do korzystania ze skrótu: ml76.pl